Z badań wynika, że różnego typu trudności ze snem (opóźnione zasypianie, opór przed położeniem się do łóżka, częste wybudzanie się i brak ciągłości snu, zmęczenie w ciągu dnia) dotyczy, w zależności od etapu rozwojowego, 25–62% populacji dziecięcej.
Dlaczego dziecko nie chce spać oddzielnie?
1. Zwykle sprowadza się do lęku, który może mieć podłoże:
- rozwojowe,
- separacyjne,
- spowodowane stresującym wydarzeniem dla dziecka np. po obejrzeniu strasznego filmu, bądź po obejrzeniu wiadomości, w których tematem było przykładowo porwanie lub włamanie,
- wynikające z lękowej postawy rodzica, co w konsekwencji prowadzi do pojawienia się obaw u dziecka.
2. Dziecko jest przyzwyczajone do zasypiania w określony sposób, głównie przy pomocy rodziców. Dlatego oczekuje, że kiedy się przebudzi rodzice powinni być obok.
3. Pociecha celowo i długo przeciąga czas zasypiania pomimo zmęczenia. Ten typ bezsenności wynika np. z powodów rozwojowych, gdzie dziecko sen traktuje jako stratę czasu, a zasypianie jako okazję do testowania granic. W swojej konsekwencji powoduje to frustrację zarówno rodziców jak i dziecka, które często im bardziej jest zmęczone tym gorzej jest mu zasnąć.
Dlaczego warto uczyć dziecko, żeby spało w swoim łóżku?
Podstawowym atutem jest samodzielność. Jak wynika z badań dzieci, które śpią w swoim łóżeczku, w przyszłości są bardziej pewne siebie, samodzielne, szybciej zasypiają, są spokojne i nie budzą się w nocy. Należy od samego początku uczyć dziecko, że ma swoje bezpieczne miejsce, w którym może się zrelaksować. Bardzo ważnym aspektem dla rozwoju osobowości dziecka jest zdolność uspokajania siebie, które dziecko nabywa m.in. poprzez walkę ze swoimi nocnymi lękami. Ta umiejętność rozprzestrzenia się na inne części jego życia, dodaje mu siły, pewności siebie, gdy zmierza się ze swoim światem.
Równie ważne jest to, aby wykształcić w dziecku perspektywę rodziców jako pary, która potrzebuje swojej strefy intymności. Sytuacja, gdy dorosły rodzic wybiera spanie
z dzieckiem jako substytut bliskości z partnerem jest dla dziecka niezdrowa. Przyczyną takiego stanu rzeczy nie jest bliska więź z dzieckiem tylko trudności w relacji partnerskiej.
Pomocne przy zasypianiu będzie wprowadzenie zasad higieny snu takich jak:
a) Stały rytuał przed snem- rutyna powinna być relaksującym zakończeniem całego dnia, trwającym około 20-30 minut. Regularność uspokaja dzieci, więc spróbuj wykonać rytuał
z taką samą sekwencją czynności. Możesz np. przeczytać bajkę, zrobić masaż, włączyć muzykę relaksacyjną. Zwróć uwagę, co robi Twoje dziecko, aby się uspokoić. Wspieraj te rytuały i ciesz się nimi razem z nim. Zwróć uwagę na to, aby mówić ciepłym, kojącym tonem, by stworzyć zrelaksowany, pozytywny nastrój.
b) Określone ramy snu.
c) Odpowiednia atmosfera – ważne, aby sypialnia dziecka była odpowiednio przygotowana. Przede wszystkim pokój powinien być przewietrzony. Optymalna temperatura do snu oscyluje między 17 a 21 stopni C. Warto przyzwyczajać dziecko do ciemności, jest to bowiem sygnał dla mózgu, że nadszedł czas snu.
d) Umiarkowana aktywność fizyczna w ciągu dnia.
e) Ograniczenie czasu korzystania z urządzeń emitujących spektrum światła niebieskiego (telewizor, komputer, tablet, smartfon).
f) Ćwiczenia relaksująco- wyciszające przed snem:
Jak pomóc dziecku przezwyciężyć jego lęki nocne?
Zazwyczaj dziecko obawia się spać samo, a kiedy rodzic próbuje wpłynąć na to, żeby wróciło z powrotem do łóżka, pojawia się rozpacz, bunt. Rodzic czuje się winny,
jeśli próbuje sprawić, aby ich dziecko tolerowało ten niepokój. Wobec tego pierwszym krokiem będzie porozmawianie o lęku, który będzie połączony z pomocą dziecku
w dostrzeżeniu korzyści płynących ze spania we własnym pokoju. Podstawową kwestią jest wejście w świat dziecka, bo ono naprawdę się boi. Jak wiemy strach jest tymczasowy, dlatego rozmawiasz z dzieckiem o jego obawach a później mówisz, że powiesz mu mały sekret: ,,uczucie przerażenia może zostać tylko trochę czasu i odchodzi samo”.
Błędnym przekonaniem jest, że osoba która się boi nie może tego tolerować.
Dyskomfort osiąga pewien szczyt, a potem zaczyna się rozpraszać, jeżeli zostajesz w przerażającej sytuacji. Dlatego tak ważne jest by dziecko zostało w swoim łóżku przez całą noc.
Jak to zrobić ?
Pierwszym krokiem będzie przygotowanie dziecka do tego, co ma nastąpić poprzez zabawę w udawanie. Dzieci uwielbiają taką formę rozrywki. Mówicie dziecku, że chcecie odegrać z nim sytuację, która wydarzyła się ostatniej nocy, kiedy się bało, ale z pewnym wyzwaniem. Zaczynacie od narysowania wykresu na kartce papieru-po lewej stronie (x) piszemy lęk, strach (zależy jak dziecko to opisuje), znaczymy oś od zera do dziesięciu, gdzie 10 oznacza maksymalna ilość strachu który czuje dziecko, a zero- całkowity relaks.
Na dole wykresu (y) będą minuty 0,5,10,20,30,45. Następnie udajecie się do swoich sypialni. Czekacie na dziecko i gdy ono wejdzie zakomunikować Wam, że się boi i chce spać z Wami, oznajmiacie spokojnym tonem, aby wróciło do swojego pokoju i zgasiło światło, a Wy za momencik do niego przyjdziecie. Wasza pociecha z uśmiechem wykona polecenie, ponieważ traktuje je jako zabawę. Po chwili stajecie w drzwiach sypialni dziecka i pytacie cichym głosem dziecko o jego poziom strachu w skali od 1 do 10. Dodajecie otuchy i mówicie, że wrócicie za parę minut. Czekacie chwilkę i powtarzacie czynność, pytacie dziecko jak się czuje i jak ocenia swój poziom strachu i oznajmiacie, że wrócicie za moment. Notujecie za każdym razem na wykresie poziom strachu w zależności od upływającego czasu. W prawdziwej sytuacji powtarzacie cały cykl do skutku, aż dziecko nie zaśnie.
W zaaranżowanej przez Was zabawie/próbie wyzwaniem dla dziecka będzie przekonanie Was, że po otwarciu drzwi śpi jak suseł.
Kiedy wyzwanie się uda i dziecko prześpi całą noc w swoim pokoju, następnego dnia możesz ustalić z nim jakiś rodzaj nagrody za to, że się uspokoiło i zasnęło we własnym pokoju. Możesz najpierw spróbować bez nagradzania, ale dla niektórych dzieci okazuje się to niezbędne do utrwalenia nawyku. Podczas rozmowy zaznacz to, że strach który poczuło na początku nie był taki sam jak po 15-30 min i pokaż wykres. Z czasem będzie na nim więcej linii, a każda z nich coraz niżej. Rodzice muszą być w tym konsekwentni,
a wkrótce pojawią się trwałe efekty.
Dziecko nauczy się, że może rzeczywiście tolerować strach. Był na poziomie 10,9, pozostał w sytuacji i był w stanie go znieść, a dodatkowo w miarę czasu wszystkie niepokoje minęły i może spokojnie zasnąć. Rodzic zauważa, że nie musi ratować dziecka w sytuacjach gdy odczuwa niepokój przed rzeczami, które nie są niebezpieczne i że najlepszą rzeczą jaką można zrobić to z miłością i zachętą pozwolić dziecku pozostać w tej sytuacji, aby nauczyło się, że potrafi sobie świetnie poradzić samo. Rozwijając zdolność uspokajania siebie, Twoje dziecko pokonuje swoje lęki. Ta niezależność uogólni się na inne aspekty życia Twojego dziecka, dodając mu pewności siebie i siły we wszystkim, co podejmie.
Oto kilka kluczowych punktów:
- Ważne jest, aby nie było Cię w pokoju, gdy dziecko zasypia. Twoje dziecko musi nauczyć się dokonywać tego przejścia samodzielnie.
- Unikasz angażowania dziecka w dyskusję na temat zasad, obaw, niesprawiedliwego traktowania dziecka lub jakichkolwiek innych kontrowersji. To nie jest czas na rozwiązywanie problemów ani debatę. To jest czas na sen.
- Nie pozwalasz sobie na złość. Nie podnosisz głosu. Mówisz cichym, spokojnym tonem.
- Jeśli Twoje dziecko uparcie protestuje lub próbuje złamać jakąś zasadę, spokojnie, ale stanowczo powtórz, jaka jest reguła oraz poinformuj, że oczekujesz, że będzie jej przestrzegać.
Bibliografia:
Skalski M. Zaburzenia snu w codziennej praktyce. Warszawa: Medical Tribune; 2012.
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody prawnie zabronione.